Kapitan Teofil Spychała – Patron Koła nr 9 TPPW w Pile
Urodził się 25 kwietnia 1895 r. w Liszkowie gm. Łobżenica, w rodzinie rolniczej o staropolskich i patriotycznych tradycjach, jako syn Wojciecha, i Apolonii z domu Fąs. Gospodarstwo Spychałów znajdowało się w bezpośrednim sąsiedztwie dominium, które od 1834 r., z nadania króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III, należało do junkierskiej rodziny generała Joba Fryderyka Wilhelma von Witzleben. Teofil miał pięcioro rodzeństwa. W latach 1901-1907 uczęszczał do szkoły podstawowej usytuowanej na granicy wsi Dębno – Fanianowo. Szkołę tę w 1841 r. założył Tertulian Koczorowski, wielki patriota polski, właściciel pobliskiego Dębna oraz Witosławia i Gościeszyna koło Wolsztyna. W 1906 r. uczniowie tej szkoły byli jednymi z najdłużej strajkujących w obronie języka polskiego. W latach 1907-1915 Teofil kontynuował naukę w gimnazjum klasycznym w Nakle nad Notecią. W tym czasie, od 1910 r., utrzymywał kontakt z nakielskimi członkami tajnego Towarzystwa im. Tomasza Zana.
Będąc jeszcze gimnazjalistą, w dniu 10 maja 1915 r., został zmobilizowany i wcielony do 4 kompanii batalionu zapasowego 49 pułku piechoty pruskiej w Gnieźnie. Po krótkim przeszkoleniu 22 lipca 1915 r., jako żołnierz 6 kompanii wspomnianej jednostki, został wysłany na front wschodni.
W dniach 18-24 sierpnia 1915 r. brał udział w ataku na twierdzę wojsk rosyjskich w Brześciu nad Bugiem. Od 15 października 1915 r. na skutek odniesionych na polu walki kontuzji został skierowany do szpitali m.in. w Warszawie i Opolu (Śląsk), a następnie do 1 Rewiru I batalionu zapasowego 49 pułku piechoty. Jako rekonwalescent na krótko wysłany został na placówkę graniczną w Anastazewie w powiecie wrzesińskim. Jednak już od 7 grudnia 1915 r. przydzielony został do batalionu piechoty Obrony Krajowej w Pile (Landsturm Schneidemühl).
Dnia 21 grudnia 1915 r. był już w szeregach II batalionu zapasowego 140 pułku piechoty w Inowrocławiu. Od 24 maja 1916 r. służył w 10 kompanii piechoty tego samego pułku. W czerwcu 1916 r. wysłany został na front zachodni celem uzupełnienia oddziałów frontowych. Tam brał udział w krwawych walkach pozycyjnych pod Souville-Verdun oraz Thraumont-Verdun, które uznano za najdłuższą i jedną z najbardziej wyniszczających bitew pierwszej wojny światowej oraz w historii wojen. Na pewien czas z 140 pułkiem piechoty przesunięty został na spokojniejszy odcinek frontu pod Beaucourt. Za odniesione na polu walki rany i kontuzje 27 lipca 1916 r. Teofil Spychała otrzymał stopień starszego strzelca, a 18 sierpnia 1916 r. odznaczony został żelaznym krzyżem II klasy oraz awansował na stopień kaprala.
W okresie od 11 grudnia 1916 roku do 12 marca 1917 r. przebywał na kursie aspirantów oficerskich piechoty zorganizowanym pod Metz w Alzacji. Dnia 27 lutego 1917 r. otrzymał awans na stopień sierżanta. Od początku kwietnia 1917 r. powrócił do 140 pp i jako dowódca oddziału szturmowego straży przednich, uczestniczył w walkach na terenach Flandrii Zachodniej (Belgia) położonych nad kanałem łączącym rzekę Lys (Leie) z Morzem Północnym. Dnia 9 września 1917 r. roku nadano mu stopień podporucznika rezerwy. Za otrzymane rany, przestrzał prawego ramienia, w dniu 21 grudnia 1917 r. wyróżniony został krzyżem żelaznym I klasy. Ranę leczył w lazaretach wojskowych w Szczecinie, a od 24 lutego 1918 r. do 13 marca 1918 r. w Inowrocławiu. Od kwietnia 1918 r. ponownie został wysłany na front i brał udział w ofensywie pod Bapaume, w regionie Nord-Pas-de-Calais, jako dowódca 10 kompani zapasowego batalionu 140 pułku piechoty w Inowrocławiu, w którym służyło wielu Polaków z Kujaw i Krajny. Latem 1918 r. na skutek eksplozji granatu nad głową odniósł kolejną poważną kontuzję i skierowany został do szpitala w Getyndze, a następnie urlopowany z wojska jako rekonwalescent powrócił do domu rodzinnego w Liszkowie gm. Łobżenica. W dniu 26 listopada 1918 r. w domu Henryka Janickiego w Wyrzysku uczestniczył w akcie przekształcenia tajnego dotąd Komitetu Obywatelskiego w Powiatową Radę Ludową, która stała się oficjalnym przedstawicielem ludności polskiej w mieście i powiecie.
Na wieść o walkach rozgorzałych 27 grudnia 1918 r. w Poznaniu, pomimo nie najlepszego stanu zdrowia, podążył do Powstania. Najpierw od 4 stycznia 1919 r. gromadził ochotników zamieszkałych na terenie gminy Łobżenica. Po przybyciu do Wyrzyska w dniu 7 stycznia 1919 r. powierzono mu dowództwo nad całością oddziałów, które w liczbie około 200 słabo uzbrojonych ochotników, wspartych 56 osobowym oddziałem z Kłecka i jedną armatką, wyruszyły do walki o Wysoką. Tam dowodził osobiście oddziałem nacierającym od północy na miasteczko, w którym dogodne pozycje zajęło 135 żołnierzy z garnizonu w Pile oraz 280 kolonistów niemieckich z okolicznych wsi dobrze uzbrojonych w broń ręczną, granaty i 12 ciężkie karabiny maszynowe. Kiedy pod koniec całonocnych walk przybyło kolejne wsparcie niemieckie z Piły, por. T. Spychała, straciwszy czterech powstańców pomimo ciosów zadanych przeciwnikowi, który miał 11 zabitych, zmuszony był wydać rozkaz odwrotu do Wyrzyska. Stamtąd wraz z oddziałem wyrzyskim oraz wieloma ochotnikami z okolic, na rozkaz Dowództwa Naczelnego Powstania i żądanie Naczelnej Rady Ludowej udał się na południe, poza granice ówczesnego powiatu wyrzyskiego, aby w szeregach powstańczych kontynuować walkę za rzeką Notecią.
W dniach 10-28 stycznia 1919 r. dowodził kompanią wyrzyską podczas zaciętych walk o Szubin. W dniu 11 lutego 1919 r. oddział przez niego dowodzony osłaniał pod Wolwarkiem stanowiska polskiej artylerii. Od 30 stycznia 1918 r. do 28 lutego 1919 r. brał udział w walkach, w okolicy Kcyni i Szczepic. Od 28 lutego 1919 r. do 30 kwietnia 1919 r. był dowódcą kompanii wrzesińskiej walczącej na froncie północnym. W okresie od 1 maja do 4.06 1919 r. dowodził kompanią kulomiotów w garnizonie Jarocin należącej do 8 pułku strzelców wielkopolskich (62 pp). W czerwcu, do 20 lipca 1919 r., z powodu dolegliwości chorobowych przebywał w szpitalu w Krotoszynie. Od lipca do sierpnia 1919 r. był dowódcą 4 kompanii 62 pp w Pleszewie. Od września do grudnia 1919 r. dowodził jedną z kompanii 62 pp. W dniu 1 stycznia 1920 r. otrzymał awans na stopień porucznika i przeszedł do 7 pułku strzelców wielkopolskich. Od 9 stycznia 1920 r. został dowódcą 9 kompanii w III batalionie 7 p.s. wlkp. dowodzonym przez porucznika Stanisława Bujakiewicza. Od 15 stycznia 1920 r. jego kompania wraz z całym III batalionem zajmowała stanowiska w miejscowościach: Podstolice, Radwanki, Dziewoklucz. W dniu 23 stycznia 1920 r. III batalion wraz z sekcjami telegrafistów i ułanów o godzinie 8-mej rano przekroczył rzekę Noteć pod Szamocinem i zajął Białośliwie, a w godzinach popołudniowych rozmieścił się w rejonie: Pobórka, Wysoka, Czajcze, Jeziorki Kosztowskie.
Dnia 25 stycznia 1920 r. żołnierze tego batalionu, wraz z por. Teofilem Spychałą kroczącym na czele swej 9 kompanii, zostali uroczyście powitani przez mieszkańców Łobżenicy i okolicznych wsi. W ten sposób, w rodzinnych stronach, zakończyła się jego powstańcza epopeja. Nie kończyła się jednak służba Ojczyźnie. Dnia 1 marca 1920 r. cały 7 pułk strzelców wlkp., który od 17 stycznia 1920 r. przemianowany został na 61 pułk piechoty wielkopolskiej, stanął na Rynku w Chodzieży, aby uczestniczyć w uroczystości poświęcenia i wręczenia sztandaru ufundowanego przez mieszkańców Ziemi Chodzieskiej.
W dniu 5 marca 1920 r., na rozkaz Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich, 15 Dywizja Strzelców Wielkopolskich, w skład której wchodził m.in. 7 Pułk Strzelców Wielkopolskich (61 pp), miała osiągnąć gotowość do przetransportowania się w rejon: Krasne -Brody – Złoczów w Galicji Wschodniej. Już następnego dnia, 6 marca 1920 r. I i III batalion, wraz ze sztabową kompanią kulomiotów, orkiestrą i sztandarem stanęły na rynku w Chodzieży. O godzinie 10.00 z Poznania przybył gen. Józef Dowbór-Muśnicki – Głównodowodzący Wojsk Wielkopolski, aby przyjąć defiladę i pożegnać ruszające na front wschodni oddziały. Po południu w podobny sposób na rynku w Margoninie pożegnał także II batalion. Pod wieczór, na stacjach Chodzież i Margonin, żołnierze 7 p.s. wlkp. (61 pp) zakończyli załadunek na wagony kolejowe i wyruszyli do wyznaczonego celu. W dniu 26 kwietnia 1920 r. III batalion kpt S. Bujakiewicza, w skład którego wchodziła m.in. 9 kompania por. Teofila Spychały, otrzymała rozkaz wyzwolenia miasta Berdyczów. Dla jego wykonania batalion musiał pieszo, wśród walk, przemierzyć odległość 55 km. Po krótkim odpoczynku i przewiezieniu koleją do Chwastowa, w dniu 8 maja 1920 r. 61 pułk w dwóch kolumnach, działając w ramach 3 armii, uczestniczył w ataku na Kijów. Następnie od 10 do 20 maja zajmował pozycje w rejonie Nowosiółek, aby po załadowaniu na stacji Wasylków odejść na front północno-wschodni. W dniu 27 maja wyładował się w Mińsku, a już następnego dnia otrzymał rozkaz do ataku na nieprzyjaciela. O świcie 29 maja 1920 r. rozpoczął ciężki, całodniowy bój pod Pleszczenicą zakończony sukcesem. Następnie, niemal bez wytchnienia, aż do 7 czerwca ścigał nieprzyjaciela do górnego biegu rzeki Berezyny. Przez następne dni prowadził krwawe walki pozycyjne na linii wspomnianej rzeki, a następnie w walkach odwrotowych do linii Niemna stanowił tylną straż 15 Dywizji. W forsownych marszach dziennych i nocnych, często bez chleba i ciepłej strawy, wśród ciężkich walk, pokonywał przeciętnie od 30 do 45 km na dobę. Pomimo tego pułk zachował swą zwartość do linii Bugu, a następnie aż pod Warszawę. Tam, do 17 sierpnia bronił przedmościa Warszawy, na odcinku od Okuniewa wzdłuż rzeczki Świder aż do jej ujścia do Wisły. W środę, dnia 18 sierpnia 1920 r. 15 Dywizja, w skład której wchodził 61 pp, ruszyła do ataku, docierając do Mińska Mazowieckiego i 19 sierpnia zajęła Stoczek następnego dnia tj. w piątek 20 sierpnia opanowała Małkinię. Następnego dnia, w sobotę, I i II batalion w walce na bagnety zdobyły Śniatów a III batalion, wraz z 9 kompanią Teofila Spychały, wstrzymał napór cofających się oddziałów rosyjskich. Podczas tego starcia 61 pułk piechoty wziął do niewoli 600 jeńców, 5 armat, 25 karabinów maszynowych i materiał wojenny w kilkunastu taborach. W walce tej został ciężko ranny ówczesny dowódca III batalionu – kapitan Oktawian Galiński. Zapewne wówczas na polu walki zastąpił go por. Teofil Spychała jako dowódca 9 kompanii. Niemal natychmiast po tym 15 Dywizja została przerzucona w rejon zagrożonego Kolna, a stamtąd podążała za nieprzyjacielem przez Łomżę-Policzno-Białowieżę, w kierunku na Wołkowysk. W czwartek, dnia 23 września 1920 r. o godzinie 21 III batalion jako pierwszy wkroczył do Wołkowyska, lecz bardzo krwawe walki o jego całkowite zajęcie trwały kolejne trzy dni i zakończyły się 26 września 1920 r. W kolejnym etapie pościgu za uchodzącym nieprzyjacielem, dnia 15 października pułk dotarł pod Mińsk. Dnia 16 października 1920 r., w sobotę, ogłoszone zostało zawieszenie broni. Wówczas 61 pułk piechoty zajął stanowiska nad rzeką Ptycz, która jest lewym dopływem Prypeci. W niedzielę, dnia 21 listopada pułk, został przetransportowany w rejon Baranowicz. Stamtąd, w środę 8 grudnia 1920 r., wyruszył w drogę powrotną do Wielkopolski. Dnia 11 grudnia, w sobotę, III batalion jako pierwszy dotarł do Gniezna, które zostało wyznaczone na jego powojenny garnizon. W ten sposób por. Teofil Spychała po ponad sześciu latach udziału w walkach na frontach I wojny światowej, Powstania Wielkopolskiego i wojny w obronie wschodnich granic Rzeczypospolitej powrócił do gnieźnieńskich koszar, w których rozpoczynał swoją żołnierską drogę. Na skutek trudów wojennych podupadł na zdrowiu i przez pewien czas był hospitalizowany. Po opuszczeniu szpitala dowodził kompanią kulomiotów w batalionie zapasowym 61 pułku piechoty. Czynną służbę wojskową pełnił do dnia 20 marca 1923 r.a następnie, ze względu na stan zdrowia, został całkowicie zwolniony z czynnej służby wojskowej. W dniu 1 lutego 1924 r. otrzymał awans na stopień kapitana rezerwy ze starszeństwem od 1919 r.
Z dniem 1 października 1924 roku, jako inwalida wojenny, został także zwolniony z powszechnego obowiązku służby wojskowej i przeniesiony w stan spoczynku. Przez pewien czas, to jest od marca do końca listopada 1923 r., zamieszkiwał u rodziców w Liszkowie. Od grudnia 1923 r. do 30 czerwca 1924 r. był nauczycielem w szkole klasztornej Księży Misjonarzy Świętej Rodziny w Górce Klasztornej koło Łobżenicy. W okresie od 1 lipca 1924 r. do 30 czerwca 1925 r. był nauczycielem szkoły powszechnej w Ujściu. W lipcu 1925 r. został alumnem Seminarium Duchownego we Włocławku, jednak w grudniu. opuścił je ze względu na pogarszający się stan zdrowia. Przez następne pół roku leczył się i przebywał w domu rodziców, w Liszkowie. Od czerwca 1926 r. przeniósł się do Wyrzyska i zamieszkał w budynku usytuowanym przy Rynku pod nr 15. Początkowo pracował w Komunalnej Kasie Oszczędności. W okresie od 11 lutego do 28 marca 1929 r. uczestniczył w Kursie Dokształcającym dla Pracowników Administracji Komunalnej Województwa Poznańskiego i Pomorskiego w Poznaniu. Następnie był asystentem kontraktowym w Wydziale Powiatowym tamtejszego Starostwa. W grudniu 1932 r. wraz z bratem i rodzicami nabył gospodarstwo rolne na terenie parcelowanych gruntów Wyrzyska – Skarbowego. Włączył się także w propagowanie wiedzy rolniczej . W 1933 r. opublikował broszurę pt. „ Zagadnienia i dążenia kulturalne”. Od 1933 r. do 1939 r. pobierał rentę inwalidy wojennego. W 1939 r. jako inwalida nie podlegał mobilizacji. Po wkroczeniu niemieckich wojsk okupacyjnych do Wyrzyska, prawdopodobnie ze względu na wojenną przeszłość z lat 1915-18, a zwłaszcza na posiadane odznaczenie – Krzyż Żelazny I klasy, nie stał się ofiarą hitlerowskiej eksterminacji. Od 1939 r. do 1943 r. pracował przymusowo, jako robotnik, w powiatowym zarządzie dróg. W dniu 1 października 1943 r. został zatrudniony w charakterze sekretarza budowlanego Firmy Paul Borchardt i wysłany do pracy niewolniczej na wyspach Borkum i Wangerooge (Fryzja), gdzie wznoszono budowle fortyfikacyjne. Tam, w środę 25 kwietnia 1945 r. szczęśliwie przeżył nalot dywanowy 482 bombowych samolotów alianckich. Dopiero, w poniedziałek 7 maja 1945 r. został wyzwolony przez żołnierzy polskich z 1 Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka wchodzących w skład I Korpusu Wojska Polskiego.
Od 8 maja do 15 listopada 1945 r., jako kapitan w stanie spoczynku, znający język niemiecki, francuski i angielski, należał do kierownictwa obozów dla byłych jeńców i robotników przymusowych rożnych narodowości zorganizowanych w Oberlangen, Altblumen i Delmenhorst na terenie Dolnej Saksonii. W obozie Oberlangen ,od listopada 1944 r. do września 1945 r., przebywały Polki, podoficerowie i szeregowcy, uczestniczki powstania warszawskiego. Spóźniony z tego powodu powrót do Ojczyzny przez punkt migracyjny w Szczecinie sprawił, że ówczesne władze zaczęły traktować go podejrzliwie. Tymczasem już w dniu 1 sierpnia 1940 r. niemieckie władze okupacyjne wysiedliły rodzinę Spychałów z domostwa i z ziemi. Zabrano im także gospodarstwo w Wyrzysku – Skarbowym. Matka zmarła w 1940 r. pochowana została na cmentarzu parafialnym w Wyrzysku. Ojciec i brat Józef z rodziną zostali wywiezieni do hitlerowskiego obozu przesiedleńczego w Potulicach koło Nakła. Po zakończeniu wojny w 1945 r. zmarł także ojciec i spoczął na cmentarzu w Wyrzysku obok żony. Brat wraz z rodziną powrócił na rodzinne gospodarstwo w Liszkowie. Teofil po powrocie z pracy niewolniczej miał trudności ze znalezieniem pracy. Od listopada 1945 r. do 31 lipca 1947 r. pomagał bratu w gospodarstwie. W tym czasie rodzina była podejrzewana o sprzyjanie żołnierzom wyklętym, którzy pojawili się na terenie gminy Łobżenica. Dopiero od 1 sierpnia 1947 r. do 30 września 1947 r. zatrudniony był jako pracownik umysłowy w Powiatowym Związku Samopomocy Chłopskiej w Wyrzysku. Od 1 października 1947 do 22 listopada 1947 r. ponownie pomagał bratu na gospodarstwie w Liszkowie. Zniechęcony obrotem spraw Teofil opuścił rodzinną Krajnę i przeniósł się do powiatu Pasłęk w województwie olsztyńskim. Od 23 listopada 1947 r. do 22 maja 1948 r. pracował w Zarządzie Miejskim, w Lidzbarku Warmińskim. Następnie, do 4 lipca 1949 r., był księgowym i magazynierem w gospodarstwie opieki społecznej w Walenrodowie (obecnie Robity) gmina Pasłęk. Od 5 lipca 1949 r. został księgowym technicznym w Zespole PGR Orliniec później nazwany Drulity pow. Pasłęk. Przez długie lata mieszkał w tej miejscowości a następnie w Rychlikach, położonych nieopodal Kanału Elbląskiego. Równocześnie zajmował się wynalazczością maszyn i urządzeń przydatnych do pracy rolniczej. Drugą jego namiętnością była poezja. Pozostawił po sobie znaczną spuściznę w formie rękopisów.
Rodziny własnej nie założył. Dość często odwiedzał najbliższych i rodzinę, zwłaszcza tą jej część, która mieszkała w ówczesnym powiecie wyrzyskim. Zmarł 16 marca 1968 r. w szpitalu, w Pasłęku. Zgodnie ze swoją wolą został pochowany na cmentarzu parafialnym w Fanianowie gm. Łobżenica. W 2009 roku, dzięki samorządowi miasta i gminy Łobżenica, na mogile kpt. Teofila Spychały uroczyście odsłonięto nowy nagrobek z wizerunkiem Krzyża Powstańczego.
Kpt. Teofil Spychała był człowiekiem pogodnym, spokojnym i skromnym. Działania wojenne na trwale nadszarpnęły jego zdrowie oraz poważnie ograniczyły możliwości realizacji wielu planów i zamierzeń życiowych. Wszystko to znosił z pokorą. Zarządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 9 grudnia 1932 r. odznaczony został Krzyżem Niepodległości. W listopadzie 1934 r. w kwestionariuszu Biura Komitetu Krzyża i Medalu Niepodległości, w rubryce – posiadane polskie odznaczenia zaznaczył: „winien takowe otrzymać, gdyż brał udział w Powstaniu i wojnie polsko-bolszewickiej, gdzie się jako dowódca kompanii, też batalionu, odznaczył, lecz z powodu choroby i pokaleczeń wojennych opuściwszy 61 pp został w odznaczeniach pominięty”.
W dniu 2 czerwca 1948 r. Komisja Weryfikacyjna Zarządu Głównego Związku Powstańców Wielkopolskich 1918-19 w Poznaniu zaświadczyła, że uznała Teofila Spychałę jako zweryfikowanego Powstańca Wielkopolskiego. Pozostało mu, jak wielu podobnym a pominiętym w honorach powstańcom, dozgonnie jedno wielkie uczucie spełnienia obowiązku wobec Ojczyzny.
W 2013 r. z okazji 95 rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego Koło Nr 9 Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego w Pile otrzymało imię kapitana Teofila Spychały. Jednocześnie dzięki fundacji mec. Krzysztofa Wyrwy i jego małżonki Ewy, Koło posiada własny sztandar. Awers sztandaru przedstawia na biało- czerwonym tle umieszczonego pośrodku orła wzoru państwowego, pod którym znajduje się napis: „WIERNI TRADYCJI”. Na rewersie sztandaru, na niebieskim tle, pośrodku, umieszczony jest wizerunek Wielkopolskiego Krzyża Powstańczego. Nad Krzyżem znajduje się napis:
„TOWARZYSTWO PAMIĘCI POWSTANIA WIELKOPOLSKIEGO 1918/19.
A pod nim: „KOŁO NR 9 W PILE IM. KPT. TEOFILA SPYCHAŁY”.
W czterech narożnikach umieszczono Rozety Powstańcze.
Płat sztandaru o wymiarach 80 x 100 cm. obszyty jest frędzelkami w kolorze srebrnym. Drzewiec sztandaru ma 210 cm. długości i zakończony jest głowicą w kształcie orła.
Roman Chwaliszewski, Wiesław Chwaliszewski
Źródła i literatura:
Centralne Archiwum Wojskowe w Warszawie
sygn. CAW Ap. 15497 Spychała Teofil
sygn. CAW KN 9.XI.1932 Spychała Teofil
sygn. CAW TAP 616/61/36 Teofil Spychała
Archiwum Rodziny Spychała
Zbiory Wiesława Chwaliszewskiego
Biskupski Antoni, Historia 61 Pułku Piechoty Wlkp.(7 pułku strzelców wlkp.). Bydgoszcz 1925
Chwaliszewski Roman, Powstańcze boje o Wysoką. Piła 1998
Chwaliszewski Roman, Kicman Wojciech. Powrót orła. Powstanie Wielkopolskie na Ziemi Pilskiej. Piła 2008
Chwaliszewski Roman, Kicman Wojciech. Kiedy Ojczyzna wezwała. Powstanie wielkopolskie na ziemi pilskiej. Piła 2013
Der Kreis Wirsitz. Ein westpreusische Heimatbuch Herausgegeben. von Herbert Papstein. Osnabrück 1973
Dzieje Szubina. Praca zbiorowa pod red. M. Biskupa. Warszawa-Poznań 1974
Dzieje Wyrzyska. Praca zbiorowa pod red. S. Sierpowskiego. Poznań 1999
Gomolec Ludwik, Powstanie Wielkopolskie 1918-1919. Poznań 1957
Przyborski Adam, Historia Parafii św. Józefa w Fanianowie 1936-2004, Fanianowo 2004
Zarys historii 61-go pułku piechoty wielkopolskiej opr. kpt. Włodzimierz Rupniewski. Warszawa 1929