Zlot w Budzyniu

20 maja w Budzyniu odbył się zlot wielkopolskich kół Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego. Wśród uczestników nie mogło oczywiście zabraknąć reprezentacji Koła TPPW nr 9 im. kpt. Teofila Spychały w Pile – reprezentacji skromnej, bo zaledwie 4-osobowej ale na zlotowej wystawie mieliśmy własne stoisko a na nim pokazywaliśmy wydawnictwa Koła, prezentowaliśmy sztandar a chętni po obejrzeniu kroniki mogli się do niej wpisać.

Zlot rozpoczął się od mszy świętej na wzgórzu Okręglik gdzie 7 lutego 1919 roku Powstańcy Wielkopolscy z Budzynia powstrzymali atak niemieckiego oddziału i zdobyli samochód pancerny Erhardt M1917, którego wierna kopia odtworzona przez pasjonatów pod wodzą Stanisława Ornocha stała z boku. Piękną, mądrą i wzruszającą homilie wygłosił ojciec Eustachy Rakoczy, paulin, od lat kapelan Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego, nota bene pochodzący z Budzynia absolwent chodzieskiego Liceum Ogólnokształcącego.

Kolejna część zlotu odbyła się na terenach przy dawnej szkole, pamiętającej jeszcze czasy sprzed I wojny światowej, obecnie mieszczącej niebywale bogate zbiory młodej Izby Muzealnej Ziemi Budzyńskiej (to temat na osobną historię, do której powrócę w przyszłości). Tu na stołach każda delegacja koła mogła wystawić swoje skarby, z którymi przyjechała na zlot. W wypadku pilskiego koła była to pokaźna kolekcja wydawnictw opublikowanych przez ponad 25 lat działalności, autorstwa dwóch pasjonatów – nieżyjącego od kilku miesięcy Romana Chwaliszewskiego oraz Wojciech Kicmana. Wydawnictwa cieszyły się sporym zainteresowaniem obecnych a niektórzy dali temu wyraz wpisując się do kroniki Koła TPPW nr 9, również wyłożonej na stole.

W przerwach pomiędzy prezentacjami poszczególnych kół mogliśmy wysłuchać krótkiego koncertu chóru, obejrzeć taneczne popisy młodzieży, zwiedzić wspomniana izbę muzealna czy posilić się wspaniałą grochówką z kotła i wiosennym ciastem z rabarbarem.

Wśród gości byli m.in. – honorowy prezes TPPW, Stefan Barłóg; starosta chodzieski – Mirosław Juraszek; burmistrz Budzynia – Marcin Sokołowski. Nad całością czuwał i wszystkiego doglądał główny organizator – wiceprezes oddziału wojewódzkiego TPPW Roman Grewling.

Zlot zakończony, święto za nami, przed nami kolejne zadania statutowe i wizja następnego zlotu – ale to już „melodia przyszłości”.

 

Tekst: Jan Balcerzak, zdjęcia: Grzegorz Sowa